Tablety Microsoftu z serii Surface nie sprzedają się zbyt dobrze. Gigant z Redmond niespecjalnie wie co zrobić z tym fantem, tak więc postanowił… zaatakować konkurencję! Steve Ballmer, CEO Microsoftu skrytykował zarówno Androida, jak i gadżety marki Apple. Pierwszy system porównano do zasad obowiązujących w dżungli, a iOS z kolei stanowi rzekomo dyktaturę wysokich cen na rynku. Na pewno tak jest…?
Przeczytaj koniecznie >> Microsoft Surface podzieli los Zune?
Steve Ballmer znany jest z ciętego języka, jak i również postawy typowego showmana. Potrafi wygłupiać się jak mało kto. Nie inaczej było podczas ostatnie „show”, które odbyło się w kalifornijskim Santa Clara – spotkaniu z założycielem serwisu LinkedIn, czyli Reidem Hoffmanem.
Spotkanie miało charakter otwarty. W wydarzeniu udział wzięli również zaproszeni dziennikarze. Reid Hoffman, który prowadził wywiad z szefem Microsoftu usłyszał kilka interesujących opinii. Rozmowę zaczęto od stanowiska wobec odejścia z firmy Stevena Sinofsky’ego – szefa działu Windows w Microsofcie. Ten wątek Ballmer jednak szybko uciął mówiąc, że Sinofsky odszedł na własne życzenie i wszyscy dobrze mu życzą.
Znacznie ciekawiej było później. Ballmer został zapytany o stanowisko wobec Androida oraz ekosystemu Apple na rynku. Tutaj szef Microsoftu nie pozostawił złudzeń. Platformę Google’a porównał do dżungli, w której nie obowiązują żadne prawa. Tutaj Ballmer miał przede wszystkim na myśli fragmentację Androida oraz niebezpieczeństwa w postaci złośliwego kodu, na które coraz częściej wystawiani są użytkownicy urządzeń z systemem Google. Z kolei o iOS powiedział, że system jest kontrolowany i wysoce kosztowny, w szczególności poza terenem Stanów Zjednoczonych. W zasadzie to prawda, bo w takiej Europie za iGadżety musimy płacić znacznie więcej niż mieszkańcy Ameryki.
W zasadzie to Ballmer nikogo własnym stanowiskiem chyba nie zaskoczył. Zgadza się? Szef Microsoftu od wielu lat krytykuje publicznie produkty konkurencji i wystawia na piedestał rozwiązanie własnej firmy.
Ballmer został zapytany także o tablety Surface. Jak dobrze pamiętamy, te nie sprzedają się zbyt dobrze. Dokładnych wyników w postaci konkretnych liczb nie znamy, ale jakiś czas temu szef Microsoftu w wywiadzie dla francuskiego dziennika Le Parisien zdradził, że sprzedaż Surface jest na skromnym poziomie. Tym razem CEO Microsoftu starał się chyba grać dobrą minę do złej gry. Steve Ballmer powiedział, że firma chce z czasem mieć coraz większą kontrolę nad hardware. W sumie to nie dziwi. Windows 8 podobno nie sprzedaje się tak dobrze jak chciałaby tego firma z Redmond, a produkty partnerów OEM rzekomo określane są w Microsofcie jako „nijakie”.
Krytykowanie konkurencji jednak nie polepszy sprzedaży Surface czy innych tabletów z Windows 8. Zamiast ganić konkurencję, to Microsoft powinien w końcu zakasać rękawy i spróbować zrobić coś w celu przebicia się na rynku.