Choć Microsoft wiązał za sprawą Windows 8 naprawdę wielkie nadzieje z rynkiem tabletów internetowych, tak rzeczywistość nie pozostawia złudzeń. „Dachówki” z okienkami nie są zbyt tanie i nie cieszą się aż tak dużym zainteresowaniem wśród typowych klientów, jak iPad czy tańsze tablety z Androidem. Gdzie więc gigant z Redmond powinien szukać sobie rynku zbytu? Zdaje się, że w sektorze biznesowym. Microsoft wie o tym i dlatego proponuje firmom wybór najlepszego urządzenia z ekranem dotykowym w zależności od preferencji.
Przeczytaj koniecznie >> Czy Microsoft Surface rzeczywiście jest zbyt drogi?
Prawda jest taka (o czym zapewne wie już wielu z was), że Microsoft przespał cały boom na tablety internetowe. Windows 7 nie był w stanie konkurować z systemami lepiej przystosowanymi pod kątem obsługi na wyświetlaczach dotykowych. Ma to się zmienić za sprawą Windows 8 oraz Windows RT, których premiera (oraz pierwszych tabletów z nimi na pokładzie) odbyła się dopiero niedawno, bo niecałe dwa miesiące temu. Niestety, ale choć Microsoft dwoi się i troi, aby uszczypnąć sobie choć kawałek torciku na rynku „dachówek”, tak pierwsze, nieoficjalne raporty i prognozy związane ze sprzedażą tabletów z Windows 8 nie pozostawiają złudzeń. Zainteresowanie tego typu urządzeniami jest znikome, głównie za sprawą wysokich cen. Tablet z Windows RT można już kupić w cenie iPada, ale ceny urządzeń z „pełną” ósemką na pokładzie startują od kwoty około 800 dolarów, co jest rzeczywiście wysoką ceną.
Skoro więc typowi klienci nie bardzo wykazują zainteresowanie Windows 8, to gdzie szukać rynku zbytu dla tego typu urządzeń? Oczywiście wśród sektora biznesowego. Microsoft wie, że może to być jego szansa na większe zainteresowanie tabletów z okienkami na pokładzie. Dlatego też gigant z Redmond (wspaniałomyślnie) proponuje firmom pomoc w wyborze najodpowiedniejszego tabletu do zastosowań stricte biznesowych. Na oficjalnym blogu Windows, w sekcji „Windows dla twojego biznesu” Microsoft udziela porad na temat optymalnego doboru tabletu z ósemką na pokładzie. I tak do wyboru mamy następująco:
- Tablety z procesorami Intel Core – wysokowydajne urządzenia z najszybszymi procesorami Intela na pokładzie. Propozycja dla najbardziej wymagających użytkowników, którzy chcą również uruchamiać programy potrzebujące dużej mocy obliczeniowej;
- Tablety z układami Intel Atom – dużo tańsze niż tablety z Intel Core oraz oferujące mniejszą wydajność (ale dłuższy czas pracy na baterii), ale nadal pozwalające uruchamiać starsze oprogramowanie pisane z myślą o Windows;
- Tablety z procesorami ARM – najtańsze urządzenia z Windows 8, a przy tym oferujące najdłuższy czas pracy na baterii. W tym przypadku pamiętajmy jednak, że nie istnieje możliwość uruchamiania starszych programów pisanych z myślą o Windows 7 czy starszych wersjach okienek.
Gigant z Redmond podpowiada również czym dokładnie kierować się podczas wyboru stosownego tabletu z Windows w firmie. Zdaje się jednak, że w ten sposób Microsoft stara się jedynie próbować odegrać dobrą minę do złej roli. Wszak nie ma specjalnie innego wyjścia i rzeczywiście segment biznesowy może być jedynym, który pozwoli firmie z Redmond zaistnieć na rynku tabletów internetowych.
Z drugiej strony… być może zwykli klienci wkrótce przekonają się do okienek Microsoftu na tabletach i wszystko się zmieni? Czas pokaże. Na razie różowo nie jest. Choć może to tylko pesymistyczne scenariusze, które nie pokryją się z rzeczywistością?