Zgodnie z ostatnimi doniesieniami Reutersa, Barnes & Noble odnotował w czasie świąt mniej niż słabe wyniki sprzedaży tabletu Nook. Przytoczone liczby pokazują jak niewiele tabletów i czytników e-book sprzedał producent w tym czasie, a także jak spadła sprzedaż samych książek. Wyniki są do tego stopnia niepokojące, że Reuters stawia pytanie: czy Barnes & Noble ma szanse na przetrwanie?
Przeczytaj koniecznie >> Tablet – kupić z Wi-Fi czy 3G?
Nook został wprowadzony na rynek w 2009 roku jako urządzenie bezpośrednio współzawodniczące z Amazon Kindle. Miało to być jednocześnie urządzenie mające wprowadzić Barnes & Noble w erę cyfrową. Głównym ułatwieniem w tym zamierzeniu miała być łatwość dostępu do książek elektronicznych Barnes & Noble. W ubiegłym roku w firmę zainwestował Microsoft z nadzieją na ewentualne przejęcie firmy, bądź też na przynajmniej wprowadzenie specjalnej edycji tabletu Nook, pracującej pod kontrolą systemu Windows. Ta ostatnia część do dziś nie stała się faktem.
Sprzedaż elektronicznych treści, takich jak e-booki czy magazyny elektroniczne choć nieznacznie wzrosła w czasie ostatniego okresu świątecznego o 13,1%, stanowi niewspółmiernie mniejszą liczbę sprzedanych pozycji, choćby w porównaniu do 38-procentowego wzrostu w ostatnim kwartale 2012 roku, czy w porównaniu z aż 113-procentowym wzrostem sprzedaży w okresie świątecznym w 2011 roku. Ostatnie wyniki podziału rynku wskazywały na 25 do 30% jego pokrycia przez B&N. Teraz producentowi przyjdzie się dzielić nie tylko z największą konkurencją – Amazonem, ale i nowymi firmami, jak choćby Kobo. Czy Barnes & Noble przetrwa? Wyjaśnienie nadejdzie zapewne w ciągu kilku najbliższych miesięcy…