W styczniu bieżącego roku szef finansów Lenovo, Wong Wai Ming, wspomniał publicznie o potencjalnej możliwości przejęcie BlackBerry, poprzednio znanego jako RIM. Oczywiście zaraz po tym pojawiło się oficjalne oświadczenie Lenovo, zaprzeczające takim zamiarom. Teraz szef potentata, Yang Yuanqing, wraca do tematu.
Przeczytaj koniecznie >> 5 gier, które wprawią cię na nowym iPadzie w osłupienie!
Jak wynika z ostatniego wywiadu udzielonego przez szefa Lenovo francuskiemu magazynowi Les Echos, zakup BlackBerry może mieć sens i wciąż pozostaje możliwy. Potentat musi jednak najpierw przeanalizować rynek. Skoro HP kupiło Palm za nieco ponad miliard dolarów, zaś Google przejęło Motorolę za 12 miliardów dolarów, Bloomberg szacuje, że kanadyjski producent może zostać wyceniony na kwotę rzędu 3-4 miliardów dolarów.
Jak niewiele potrzeba akcjom do wzrostu ich wartości może świadczyć właśnie opisywany przypadek. Po wywiadzie cena akcji BlackBerry wzrosła o 9,7% czyli do kwoty 14,32 dolara aby przy zamknięciu dnia na giełdzie odnotować wartość 14,87 dolara.
Tymczasem szef BlackBerry, Thorsten Heins, zaprzecza wszystkiemu i zastanawia się nad tym, czy Lenovo może podawać takie informacje. Życie jednak pokazuje, że im bardziej zaprzecza się tego typu pogłoskom, tym bardziej są one bliskie prawdy.