Platforma Windows Phone pozostaje w cieniu takich systemów na urządzenia mobilne, jak Android czy iOS. Microsoft wraz z partnerami OEM stara się to zmienić, ale z różnym skutkiem. Mobilne okienka nie mogą przebić się na rynku, ale Nokia zdaje się mieć plan B. Finowie przygotowują nowe smartfony oraz (przede wszystkim) pierwszy phablet z Windows Phone na pokładzie, których możemy spodziewać się już lipcu tego roku. Rodzi się jednak pytanie: czy na rynku smartfonów z wyświetlaczami o przekątnej 5 i więcej cali jest miejsce dla mobilnych okienek Microsoftu?
Przeczytaj koniecznie >> Czy tablety zastąpią nam smartfony?
Mówiąc słowo phablet na myśl przychodzą nam przede wszystkim urządzenia z Androidem. Nic dziwnego, bo to Samsung wraz z Galaxy Note pierwszej generacji zapoczątkował modę na smartfony z ponad 5-calowymi wyświetlaczami dotykowymi. Pomysł później podchwycili inni producenci i tak się zaczęło. Dziś w zasadzie nikogo nie dziwią tego typu urządzenia. Nawet taki Galaxy Mega 6.3 z ekranem o przekątnej, jak sama nazwa wskazuje. Tak zwane phablety nadal jednak pozostają domeną Androida. iPhone’a z podobnej wielkości ekranem raczej szybko nie ujrzymy, a tymczasem małej rewolucji na rynku chce dokonać… Nokia.
W sieci pojawiły się plotki na temat kolejnych smartfonów fińskiej firmy, która dwa lata temu mocno związało się z Microsoftem. Poza mocnym modelem EOS, który ma być wyposażony w technologię PureView (znaną z modelu 808) spodziewajmy się czegoś jeszcze. Mianowicie pierwszego phabletu od Nokii – wynika z raportu opublikowanego przez Financial Times.
Jest to o tyle ciekawostką, że Nokia do tej pory starała się unikać dużych przekątnych ekranów we własnych smartfonach. Czego więc moglibyśmy spodziewać się po tabletofonie od Finów? Na pewno czegoś ekstra. Nie mówimy tutaj o wyświetlaczu o rozdzielczości full HD czy „mocnym” aparacie fotograficznym. Nokia znana jest z dbałości o klienta również poprzez dedykowany smartfonom Lumia software. W tym przypadku na pewno nie zabraknie czegoś, co próżno będzie szukać o konkurencji. Pytanie tylko: czego dokładnie? Trudno powiedzieć, ale może to być również oprogramowanie zaprojektowane pod kątem, jak najlepszego wykorzystania „obiektywu” aparatu fotograficznego zintegrowanego ze smartfonem lub inne, ciekawe rozwiązanie.
Czy jednak phablet z Windows Phone jest tym, czego oczekują klienci? O tym przekonamy się dopiero za jakiś czas. Mimo wszystko duży tabletofon z kafelkami na ekranie startowym mógłby rzeczywiście stanowić ciekawe rozwiązanie. Już na 4,3-calowych i większych wyświetlaczach praca z Windows Phone jest bardzo przyjemna. Tak więc w przypadku około 5-calowego ekranu na pewno nie powinno być gorzej, a wręcz przeciwnie.
Prawda jest taka, że jeśli ktoś ma zrewolucjonizować rynek Windows Phone, to powinna to być właśnie Nokia. Finowie od samego początku głównie napędzali rynek smartfonów z tym systemem i współpracując blisko z Microsoftem starali się wytyczać nowe trendy dla konkurencji (chociażby za sprawą dedykowanych aplikacji dla Lumii dostępnych w zamkniętym Windows Phone Store).
Pewnym jest, że jeśli to Nokia zacznie przecierać szlaki na rynku phabletów pod kątem Windows Phone, to możemy spodziewać się naprawdę udanych rozwiązań. Te następnie kontynuowane przez innych producentów sprawią, iż platforma mobilnych okienek rzeczywiście mogłaby powalczyć z Androidem na rynku phabletów.