Intel umacnia swój udział na rynku tabletów. Stawia na chińskich producentów
Intel i tablety internetowe. Do niedawna obie frazy nawet nie były ze sobą specjalnie kojarzone. Nic w tym dziwnego, gdyż gigant rynku procesorów (podobnie jak Microsoft) nieco przespał boom na tego typu urządzenia. Okazuje się jednak, że dzięki agresywnej strategii udział Intela na rynku tabletów rośnie i nic nie wskazuje na to, aby wzrost został w najbliższym czasie przyhamowany. Mało tego, bo Intel zamierza również „atakować” największy rynek tabletów na świecie, czyli Chiny.
Intel i tablety internetowe. Do niedawna obie frazy nawet nie były ze sobą specjalnie kojarzone. Nic w tym dziwnego, gdyż gigant rynku procesorów (podobnie jak Microsoft) nieco przespał boom na tego typu urządzenia. Okazuje się jednak, że dzięki agresywnej strategii udział Intela na rynku tabletów rośnie i nic nie wskazuje na to, aby wzrost został w najbliższym czasie przyhamowany. Mało tego, bo Intel zamierza również „atakować” największy rynek tabletów na świecie, czyli Chiny.
Przeczytaj koniecznie >> Chiński rynek tabletów. Jak w rzeczywistości wygląda i kto jest tam liderem?
Niespełna rok temu mieliśmy okazję być na spotkaniu z przedstawicielami Intela, gdzie omawiano między innymi najbliższe plany związane z rynkiem tabletów. Wtedy też udało nam się dowiedzieć, że udział firmy na rynku tego typu urządzeń wynosi zaledwie… 1%. To nie żart, ale wtedy na rynku dostępnych było w zasadzie tylko kilka modeli tabletów z układami Intela, w tym 10,1-calowy Samsung Galaxy Tab 3. Intel jednak nie próżnował przez ostatnie miesiące i cały czas niewielkimi krokami umacnia własną pozycję. Teraz dowiadujemy się, że gigant rynku procesorów upatrzył sobie także chińskich producentów (tzw. White-Box).
Serwis Digitimes informuje, że Intel uruchomił dosyć agresywną strategię w państwie środka, gdzie procesory oferowane są chińskim producentom w niskich cenach. Okazuje się, że wybrane układy są dostępne już w cenie zaledwie około 5 dolarów za sztukę! Mowa tutaj o czterordzeniowych jednostkach z serii Bay Trail, które oferują stosunkowo wysoką wydajność, a przy okazji cechują się małym zapotrzebowaniem na energię. Są to ceny zbliżone do tych, w których oferowane są układy od firm Rockchip Electronics oraz Allwinner Technology i znacznie niższej niż SoC od Nvidii lub Qualcomma.
W raporcie Digitimes czytamy, że udział Intela na chińskim rynku powinien sukcesywnie rosnąć, gdyż po jego procesory będzie sięgać coraz więcej producentów. Niedawno nowe tablety z układami Intela zapowiedzieli między innymi Onda, Teclast oraz Pipo, a to dopiero początek.
Dlaczego tablety Intela są coraz chętniej wybierane niż układy oparte na architekturze ARM. Wynika to nie tylko z agresywnej kampanii prowadzonej przez firmę Krzanicha. Intel niedawno otworzył w Pekinie centrum Smart Device Innovation Center oraz zainwestował w fundusz innowacji około 100 mln dolarów. Intel stara się w ten sposób nawiązać ciepłe stosunki z chińskimi producentami. Ponadto Intel oferuje własne wsparcie w postaci designu dla tabletów, technologii oraz z zakresu marketingu.
To jeszcze nie wszystko. Intel ma obecnie pewnego asa w rękawie, którego nie posiada konkurencja spod znaku ARM. To wsparcie w procesorach dla 64-bitowej architektury. Na chwilę obecną Android nie jest jeszcze zgodny z 64-bitami, ale w zasadzie to pozostaje kwestią kilku najbliższych miesięcy. Producenci, którzy już teraz wyposażą własne tablety w procesory Intela będą w zasadzie mogli w niedalekiej przyszłości wykorzystać potencjał 64-bitowego oprogramowania. Wystarczy tylko, że przygotują stosowną aktualizację i voila.
Udział Intela na rynku tabletów więc rośnie. Nie wiemy ile obecnie dokładnie wynosi, ale z pewnością więcej niż rok temu. Trend ten widać także wśród polskich firm, które również sięgają po układy od Intela. Takie tablety mają już GoClever, Modecom i Colorovo, a nowi przybywają.
Źródło: Digitimes