ASUS był w zasadzie pionierem na rynku urządzeń hybrydowych 2w1, czyli tabletów z odłączanymi klawiaturami. Firma najpierw zaczęła własną przygodę od Transformerów z Androidem, a potem pomysł wprowadziła w życie w przypadku tabletów z Windows i odniosła tu niemały sukces. Jerry Shen – CEO firmy wierzy, że przyszłość rynku tabletów należy właśnie do takich urządzeń.
Przeczytaj koniecznie >> Tablety w Polsce. Wiemy, które z modeli były najpopularniejsze przez ostatnie pół roku!
Pamiętacie taki tablet – ASUS Eee Pad Transformer? Na pewno tak, a część z was z pewnością go miała. Urządzenie to debiutowało na rynku na początku 2011 roku i od tego się zaczęło. Pomysł niby był prosty. Stworzyć tablet, który będzie miał dodatkową klawiaturę, którą w razie potrzeby podłączymy i będziemy mogli przeobrazić tablet w laptopa. Eee Pad Transformer był jednak urządzeniem pracującym w oparciu o system Android, a więc nie oferował tylu możliwości co zwykłe laptopy, Mimo to ASUS sukcesywnie rozwijał tę serię urządzeń, ale tylko do 2013 roku. Model Transformer Pad TF701T był ostatnim tego typu urządzeniem z Androidem w ofercie firmy. ASUS postawił na coś innego. Hybrydy z systemem Windows i dopiero ten pomysł okazał się być strzałem w dziesiątkę.
Świadczy o tym niebywały sukces, jaki odniósł Transformer Book T100 (naszą recenzję tego urządzenia znajdziecie pod tym adresem). ASUS sprzedał ponad 3 miliony sztuk tej hybrydy i jest to jeden z najlepiej sprzedających się tabletów Tajwańczyków. Także w Polsce. Jakiś czas temu ASUS mocno promował Transformera Book T100 także w naszym kraju. Obecnie urządzenie to można zakupić w Polsce już za mniej niż 1500 złotych.
Jerry Shen – CEO tajwańskiej firmy powiedział, że (pomimo stagnacji na rynku komputerów) popularność hybryd w postaci tabletów z klawiaturami powinna rosnąć. Sugeruje się, że sprzedaż tego typu urządzeń przekroczy w tym roku liczbę 13 milionów sztuk. Dla porównania, w 2014 roku sprzedano około 8 milionów tabletów z klawiaturami.
Widzimy, że ASUS rzeczywiście wierzy w coraz większą popularność tego typu urządzeń, o czym świadczy tegoroczne portfolio firmy zaprezentowane w trakcie targów CES 2015. ASUS pokazał w Las Vegas aż trzy nowe Transformery Book z serii Chi. Mowa oczywiście o modelach T90, T100 oraz T300. Wszystkie z nich łączy kilka wspólnych cech i są to mobilność, komfort pracy i przede wszystkim możliwość transformacji w laptopa (gdy zajdzie taka potrzeba).
Najciekawszym z nowych modeli jest oczywiście Transformer Book Chi T300, który wyposażono w 12,5-calowy ekran o wysokiej rozdzielczości (2560 x 1440 pikseli), wydajny i energooszczędny procesor Intel Core M, który wspomagany jest przez 4 lub 8 GB pamięci operacyjnej RAM i szybki dysk SSD. Niestety, ASUS życzy sobie niemało za nowego Transformera. Jego ceny (w przypadku wariantu z dyskiem SSD o pojemności 128 GB) zaczynają się w Europie od 799 euro, co daje nam równowartość około 3300 złotych. Ale jak to mówią: coś za coś. Nikt raczej nie spodziewał się, że nowa hybryda będzie kosztować tyle co Transformer Book T100.
Przyglądając się rynkowi tabletów widzimy, że w ślady za Tajwańczykami idzie coraz więcej firm, w tym ACER, Dell czy Lenovo, jak i również chińscy producenci (Ramos, Pipo, Teclast). Tak więc wiele wskazuje na to, że Jerry Shen rzeczywiście ma rację i z roku na rok hybrydy będą cieszyć się coraz większym zainteresowaniem.
Źródło: phonearena