Przyszły rok pod znakiem technologii Force Touch?
To, co w tym roku zapoczątkowały Huawei i Apple, w przyszłym roku może się rozpowszechnić na wielką skalę – i nie chodzi tu tylko o Samsunga i Xiaomi, które już wymienia się w gronie pewniaków do wprowadzenia w swoich smartfonach technologii Force Touch.
To, co w tym roku zapoczątkowały Huawei i Apple, w przyszłym może się rozpowszechnić na wielką skalę – i nie chodzi tu tylko o Samsunga i Xiaomi, które już wymienia się w gronie pewniaków do wprowadzenia w swoich smartfonach technologii Force Touch.
Według zapewnień dostawców podzespołów z Tajwanu, ekrany dotykowe potrafiące rozpoznać siłę nacisku będą się w przyszłym roku cieszyły dużym wzięciem. Choć żaden z producentów smartfonów nie został wymieniony z nazwy, można się domyślić, że liczące się firmy nie będą chciały zostać w tyle za Apple i Huawei, które 3D Touch i Force Touch (odpowiednio) wprowadziły już w tym roku.
Źródła twierdzą, że technologia ta stanie się standardem w przyszłorocznych modelach premium. Do tej pory wśród producentów smartfonów, którzy są zainteresowani Force Touchem, wymieniało się Samsunga i Xiaomi. Spółki rzekomo podjęły współpracę z firmą Synaptics, która opracowała technologię ClearForce. Z innych doniesień wynika, że Samsung również na własną rękę próbuje opracować technologię rozpoznawania siły nacisku.
Zwiększoną produkcję ekranów z Force Touch rozpoczęły już ponoć fabryki FocalTech Systems, Elan Microelectronics i Goodix. Te same źródła podają, że w przyszłym roku standardem w smartfonach, także średniej klasy, staną się sensory linii papilarnych. Ma to związek z rosnącą popularnością płatności dokonywanych za pośrednictwem telefonów.
Produkcja czytników ruszyła w tajwańskich firmach Egis Technology oraz wspomnianych wcześniej Elan i FocalTech Systems, a także chińskich Silead i Goodix. Na razie nie możemy mówić o masowej produkcji, ale jest to z pewnością sygnał, że w przyszłym roku więcej smartfonów może być wyposażonych w to dodatkowe zabezpieczenie.
Źródło: Digitimes