Przełomowego odkrycia dokonali naukowcy z Bodle Technologies. Firma dowodzona przez doktora Peirmana Hosseiniego wynalazła nowy materiał, który służy do zmiany stanu z bezpostaciowego na krystaliczny. Użyty w wyświetlaczach smartfonów może bardzo znacząco zredukować pobór energii.
W branży drobnej elektroniki trwają nieustanne wysiłki zmierzające do wydłużenia życia baterii. Zwiększanie pojemności samych akumulatorów to jedno, inżynierowie skupiają się też na jak najlepszej optymalizacji urządzeń i oprogramowania, by zużycie energii było jak najmniejsze. Najwięcej i tak pochłaniają jej jednak wyświetlacze, dlatego odkrycie Bodle Technologies może się okazać tak przełomowe.
Nowo zastosowany materiał ma ponoć zużywać w celu oświetlenia się bardzo mało energii (lub w ogóle!). Pomimo tego ekran nadal będzie obrazowy i czytelny nawet w bardzo jasnych warunkach dziennych. Jeśli okaże się to prawdą, z pewnością nie zabraknie firm, które będą zainteresowane wdrożeniem tego rozwiązania do swoich urządzeń.
Bodle Technologies już jest zresztą podobno w trakcie zaawansowanych rozmów z największymi firmami na świecie z branży elektronicznej. Negocjacje dotyczą rzecz jasna wyprodukowania takich paneli na skalę komercyjną. Jakie to firmy? Tego możemy się jedynie domyślać (Samsung i LG wydają się najpewniejszymi strzałami), gdyż na razie jest to objęte tajemnicą.
– Możemy stworzyć całkowicie nowy rynek – przekonuje dr Hosseini. – Smartwatche musisz ładować co noc. Gdybyś miał smartwatcha lub smart glass niezużywające tak wiele energii, mógłbyś je ładować raz na tydzień – zapewnia. Użytkownicy telefonów minionej ery zapewne doskonale wiedzą, o czym mówi naukowiec.
Źródło: Androidheadlines