Intel chce zastąpić minijack złączem USB C
Intel proponuje, aby w końcu pozbyć się z urządzeń przestarzałego złącza słuchawkowego i proponuje przypisać jego dotychczasową rolę nowszemu interfejsowi – USB C.
Intel proponuje, aby w końcu pozbyć się z urządzeń przestarzałego złącza słuchawkowego i proponuje przypisać jego dotychczasową rolę nowszemu interfejsowi – USB C.
Jack audio to przeżytek. Wielu z was pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy, że oryginalny jack audio 6,35 mm został wynaleziony jeszcze przed końcem XIX wieku! Dokładnie w 1878 roku. W latach 60-tych ubiegłego stulecia wprowadzono 3,5-mm wariant wtyczki, czyli minijack.
Intel w trakcie konferencji w Chinach zaproponował zastąpienie tego przestarzałego interfejsu. Według Intela jego rolę powinno przejąć złącze USB C. Oczywiście, tak już się pomału dzieje. Przykład? Trzy nowe smartfony LeEco, które zapowiedziano w zeszłym tygodniu. Żaden z nich nie ma 3,5-mm minijacka, ale mają interfejsy USB C.
Z inżynieryjnego punktu widzenia nie powinno stanowić to większego problemu, gdyż kable USB C mogą przesyłać dźwięk i nawet zapewnić słuchawkom dodatkowe funkcje, których jack audio nie umożliwia, na przykład z zakresu monitorowania aktywności.
Obecnie Intel finalizuje specyfikację technologii USB C Digital Audio i zamierza ją udostępnić później w tym kwartale. Nowy standard na razie nie został jeszcze wyjaśniony, ale wiemy, że Intel pracuje nad aktualizacją dla USB Audio Device Class 2.0 i proponowane zmiany mają objąć wsparcie dla USB C, udoskonalić zarządzanie energią czy uprościć model konfiguracyjny.
Czy jack audio w końcu umrze? Trudno powiedzieć. W przypadku kabli do przesyłania obrazu w końcu udało zastąpić się te analogowe przewodami HDMI, ale w przypadku złączy audio to nie pierwsza próba. W przeszłości było ich więcej i żadna nie skończyła się z sukcesem. I tak jack audio nadal ma się dobrze. Pomimo tego, że w iPhone’ach 7 też podobno ma go nie być.
źródło: the verge