Naukowcy z Disney Research wpadli na pomysł, jak identyfikować poszczególne urządzenia elektroniczne. Metodę nazwano EM-ID, jako że oparta jest na sygnałach elektromagnetycznych.
Disney wpadł na pomysł, jak identyfikować urządzenia elektroniczne. Kluczową rzeczą są tutaj sygnały elektromagnetyczne, które są emitowane przez różne sprzęty. System nazwano EM-ID i jest na tyle precyzyjny, by odróżnić nawet dwie takie same jednostki.
– Pomysł na to, że urządzenia elektroniczne mają tak charakterystyczną emisję fal radiowych jest zdumiewający. Nasi naukowcy byli w stanie nie tylko odkryć to zjawisko, ale również opracować sposoby korzystania z niego w celu identyfikacji urządzenia od razu po wyjęciu go z pudełka – powiedziała Jessica Hodgins z działu badawczego Disney Research.
EM-ID nie jest jednak idealne. Metodę należy dopracować, bo aktualnie sprawdza się w 95%. Najłatwiej wyszukać proste urządzenia. Z badań firmy wynika, że miecz świetlny jest wykrywany przez system w 100%. Największy problem stanowią jednak iPhone’y, które można zidentyfikować taką metodą jedynie w 72% przypadków. Baśniowy gigant opracował już algorytm pozwalający na rozpoznawanie poszczególnych urządzeń. Oczywiście, muszą być one włączone, by rozwiązanie działało, więc to ogranicza możliwości tego systemu. Chwilowo naukowcy z Disney Research nie podali, w jakich dokładnie dziedzinach mogłaby mieć zastosowanie taka technologia.
Źródło: DisneyResearch