eSIM zakłada, że nie będziemy potrzebowali zwykłych kart, by móc przełączać się między operatorami. Nad tym standardem pracuje się już od kilku lat. Firma IHS Markit twierdzi jednak, że wielcy producenci, tacy jak Apple czy Samsung, wypuszczą na rynek pierwsze smartfony ze standardem eSIM dopiero w 2019 roku.
Nie od dziś wiadomo, że karty SIM są wadliwą technologią. Dlatego od jakiegoś czasu inżynierowi zaczęli pracować nad technologią eSIM, czyli wbudowanymi w smartfony kartami. Aktualnie nie są one spopularyzowane na rynku. Jednak według IHS Markit w 2019 roku Apple, Samsung i inni giganci będą używać już nowych technologii.
Apple i Samsung pracują nad eSIM od 2015 roku
Już w 2015 roku informowaliśmy, że Apple i Samsung zaczynają pracować nad standardem eSIM. IHS Markit wybadał jednak, że producenci smartfonów na taki krok zdecydują się dopiero w 2019 roku. Wtedy dopiero powstaną telefony produkowane na masową skalę, które będą posiadały wbudowana kartę. Jak twierdzi IHS, do 2021 roku takich sprzętów na rynku ma być już 986 milionów.
IHS podkreśla również, że smartfony tego typu mogą pojawić się na rynku w przyszłym roku, jednak nie będą to urządzenia do takich producentów jak Apple czy Samsung. Chodzi tutaj przede wszystkim o przetestowanie rynku i sprawdzenie, czy taka technologia nie byłaby zbyt wadliwa. Co ze standardowymi kartami SIM? Te z pewnością pozostaną jeszcze długo na rynku. Jak twierdzi IHS, liczba urządzeń z kartami SIM będzie spadać. W 2021 roku ma ich być około 83,9% ze wszystkich smartfonów dostępnych na rynku. Dla porównania – w 2016 roku smartfony z kartami SIM stanowiły 98% wszystkich telefonów dostępnych na rynku.
eSIM ma zapewnić przede wszystkim możliwość szybkiego przełączania się pomiędzy sieciami bez potrzeby zmiany karty. To oznacza, że karta eSIM będzie wbudowana w smartfona i użytkownik nie będzie miał do niej dostępu. Wszystkie zmiany będziemy mogli wprowadzać bezpośrednio z poziomu ustawień urządzenia.
Źródło: Android Headlines