Elon Musk to obecnie jeden z największych wizjonerów. Wiemy, że od lat marzy o skolonizowaniu planety Mars. Dziś, w trakcie Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego, poznaliśmy nowe szczegóły związane z tym projektem. Szef SpaceX pochwalił się także nowym środkiem do szybkiego transportu pomiędzy miastami na Ziemi, który bazuje na rakiecie BFR.
Elon Musk w trakcie zeszłorocznego Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego nakreślił dosyć dokładną wizję związaną z kolonizacją Marsa. Dziś, w trakcie kolejnej edycji tego samego kongresu w Australii, poznaliśmy nowe szczegóły przedsięwzięcia. Trzeba przyznać, że plany SpaceX robią wielkie wrażenie.
SpaceX planuje w ciągu pięciu najbliższych lat co najmniej dwie misje. Do 2022 roku zostaną wystrzelone dwie rakiety z ładunkiem, który zostanie dostarczony na powierzchnię planety Mars. Będzie to zaopatrzenie dla pierwszych kolonistów. Ci z kolei mieliby polecieć na Czerwoną Planetę już w 2024 roku. Tego samego roku wystrzelono by również dwie inne rakiety, gdzie ponownie znalazłoby się zaopatrzenie dla astronautów. Dwa lata wcześniej, bo w 2022 roku, miałyby rozpocząć się pierwsze, wczesne prace związane ze stworzeniem kopalni, systemu podtrzymywania życia na Marsie czy źródła energii.
Elon Musk marzy o kolonii na planecie Mars
Elon Musk wierzy, że w taki oto sposób mogłyby zacząć się pierwsze prace związane z tworzeniem kolonii na Marsie, której wizję widzicie na zdjęciu otwierającym ten artykuł. Czy tak jednak się stanie? Prawda jest taka, że wiele technologii wymaga jeszcze dopracowania i wcale nie powinniśmy się zdziwić, gdy w realizacji tych planów dojdzie do przesunięcia w czasie. Wizja z pewnością jest wspaniała, ale taka NASA twierdzi, że sama będzie w stanie wysłać ludzi na Marsa najwcześniej w latach trzydziestych tego stulecia. Trudno powiedzieć, czy Muskowi uda się zrealizować ambitne cele wcześniej.
SpaceX proponuje także nowy środek transportu z rakietami BFR
SpaceX ujawniło dziś także własną wizję związaną z szybkim transportem pomiędzy największymi miastami na świecie. W tym celu zostałyby wykorzystane rakiety BFR (skrót od Big Fucking Rocket), które jeszcze nie istnieją. Musk wierzy jednak, że prace nad nimi rozpoczną się już w przyszłym roku. Taka rakieta miałaby wynosić w kosmos statek z ludźmi, który byłby w stanie dotrzeć do jakiegokolwiek celu w mniej niż godzinę. Oczywiście, to rakiety wielokrotnego użytku, które po wystrzeleniu wracałyby na miejsce startu.
Propozycja zakłada stworzenie specjalnych lądowisk dla takich rakiet i statków na obrzeżach dużych miast. Dla przykładu, podróż z Dubaju do Bangkoku trwałaby 27 minut, a z Los Angeles do Johannesburga 50 minut. Robi wrażenie, ale to jeszcze odległa przyszłość. Zobaczcie to na poniższym filmie.
źródło: SpaceX