Microsoft podał do wiadomości, że bezpłatna aktualizacja w starszych systemach do Windows 10 dla użytkowników technologii wspomagających będzie dostępna jedynie do końca minionego roku. Ten termin już minął, jednak aktualizacja wciąż jest dostępna za darmo. Okazuje się jednak, że nie będzie tak na stałe. Wkrótce ta opcja zniknie.
Microsoft zapewniał użytkowników, że bezpłatna aktualizacja systemu Windows 10 dla użytkowników technologii wspomagających w starszych wersjach oprogramowania zakończy się 31 grudnia. Firma jeszcze jednak tego nie zrobiła, co wprowadziło lekkie zamieszanie. Użytkownicy myśleli, że taka aktualizacja będzie dla wspomnianych technologii dostępna już na stałe. Teraz jednak gigant postanowił wyjaśnij, o co dokładnie chodzi. Niestety, aktualizacja nie będzie dostępna na wieczność. Taka opcja będzie aktywna jedynie do 16 stycznia. Daje to jednak sporo czasu na to, by uaktualnić swój sprzęt do nowego systemu.
Użytkownicy będą mieli zatem jeszcze 10 dni na aktualizację. Co się stanie po tym okresie? To bardzo proste. Gigant nie zablokuje, oczywiście, możliwości uaktualnienia. Z drugiej strony będziemy musieli za nią zapłacić. I to niemało. Aktualizacja po 16 stycznia będzie nas kosztowała 119 dolarów.
Microsoft chce, by Windows 10 był popularniejszy
Microsoftowi naprawdę zależy, żeby użytkownicy przesiedli się na nowy system. Pomimo darmowej aktualizacji nowy system nie przegonił Windows 7. Nic dziwnego zatem, że firma chce przedłużać darmową aktualizację. Nie wiadomo, czy 16 stycznia przedstawiciele nie zmienią zdania. My jednak radzimy, by na wszelki wypadek zaktualizować urządzenie jak najszybciej. Może się okazać, że w Polsce termin na darmową aktualizację upłynie szybciej. Na polskiej stronie wciąż widnieje data 31 grudnia 2017 roku.
Zobacz również: Najlepsze gry 2017 roku (iOS/Android)
Źródło: Neowin